Problemy układu pokarmowego, a zwłaszcza biegunka, wiążą się z poważnymi zaburzeniami odżywiania naszego organizmu. Dlatego szczególnie ważna jest wtedy odpowiednia dieta, w tym możliwie szybki powrót do normalnego żywienia, tzw. wczesna realimentacja. Jak wykazują badania, powoduje to, zwłaszcza u dzieci, bardzo korzystne efekty, między innymi skraca przebieg choroby i eliminuje powikłania. Dowiedziono, że pokarm stymuluje wydzielanie czynników wzrostowych i przyspiesza regenerację uszkodzonej błony śluzowej jelita.
Oczywiście, powrót do normalnego żywienia po biegunce należy przeprowadzać stopniowo zaczynając od nawadniania, które jest podstawą postępowania podczas choroby i warunkiem dobrej tolerancji wprowadzanych później pokarmów. Pozwala nam ono uzupełnić nadmierny ubytek wody w organizmie, jak również braki elektrolitów: sodu i potasu.
Najbardziej uniwersalnym i najłagodniejszym dla żołądka płynem jest w tym wypadku woda, najlepiej przegotowana, ale także niegazowana, alkaliczna woda mineralna. Jeżeli chory nie ma z tym problemów, może również pić słabą herbatę oraz rozcieńczone soki owocowe. Szczególnie polecane są tu soki bogate w potas (bananowy, pomarańczowy, ananasowy, pomidorowy) z uwagi na duże straty tego cennego pierwiastka podczas choroby.
Zdecydowanie zaś powinniśmy unikać alkoholu, mleka i jego przetworów, a także kawy oraz innych napojów zawierających kofeinę, gdyż mają one działanie przeczyszczające. Starajmy się, aby przyjmowane przez nas płyny były ciepłe, ale nie gorące, gdyż będą podrażniać ściany przewodu pokarmowego. Z kolei zimne płyny, zwłaszcza pite na pusty żołądek, bardzo silnie pobudzają perystaltykę jelit powodując nasilenie objawów biegunki.
Nawadnianie to w pierwszej fazie choroby często jedyna forma odżywiania, jaką toleruje nasz organizm. Na jakiś czas możemy na niej poprzestać, ale możliwie szybki powrót do podawania stałych pokarmów jest bardzo istotną składową leczenia przy tej biegunce. Wczesna realimentacja zapobiega niedoborom energetycznym i białkowym, sprzyja regeneracji nabłonka jelitowego i zmniejsza przepuszczalność jelit, dzięki czemu hamuje nadmierny ubytek wody z przewodu pokarmowego.
Podstawą diety powinny być w okresie choroby produkty bogate w białka, które hamują perystaltykę układu pokarmowego. Unikajmy natomiast pobudzających ją pokarmów zawierających tłuszcze. Szczególnie niewskazane są produkty mleczne, czerwone mięso, a także większość owoców i warzyw. Wyjątek stanowią tu: jabłko, marchew i banan. Zawarte w nich pektyny-wielocukry to cenny oręż w walce z biegunkami pochodzenia bakteryjnego. Podobnie zalecana jest skrobia i krótkołańcuchowy błonnik, które stymulują wchłanianie, zwiększają stałą masę stolca i powodują szybsze ustąpienie wodnistej biegunki.
Stałe posiłki powinniśmy wprowadzać do menu chorego stopniowo. Po około 12 godzinach od złagodnienia objawów choroby można zacząć podawać klarowne zupy, grzanki, krakersy czy lekko czerstwy chleb. Wraz ze zmniejszaniem się częstości wypróżnień warto wprowadzić do diety gotowaną skrobię oraz kasze (ziemniaki, makaron, ryż, pszenica, owies), a następnie uzupełniać ją bananami, jogurtami naturalnymi, gotowanymi jarzynami i bardziej urozmaiconymi zupami. Do normalnej diety powracamy dopiero wtedy, gdy stolce są już całkowicie uformowane.
Nie zapominajmy o probiotykach, które są niezwykle ważną składową skutecznego leczenia biegunek. Na co dzień możemy znaleźć je w fermentowanych napojach mlecznych, ale zawarta w nich ilość „dobrych bakterii”, która zwykle wystarcza w celach zapobiegawczych, może być nieskuteczna w momencie bezpośredniego zagrożenia dla organizmu. Lepiej zatem zaopatrzyć się w jeden z dostępnych bez recepty środków farmakologicznych, na przykład LAKCID®, który zawiera efektywną dawkę pałeczek kwasu mlekowego będących cennym uzupełnieniem naszej naturalnej flory jelitowej.